Blog logo

Znajdziesz tu informacje o nowościach na Dolineo.
Przeczytasz inspirujące artykuły na tematy związane z rozwojem pracowników.
Dowiesz się, w jaki sposób nasi klienci korzystają z Dolineo.

Mowa ciała

Wiedza HR

Mowa ciała. Niewidzialni przyjaciele

Czy nam się to podoba, czy nie, ludzie najpierw oceniają mówiącego, a dopiero potem to, co mówi. Zaufają mu, jeśli będzie:

  • przyjazdny;
  • pełen pasji i entuzjazmu;
  • autentyczny;
  • swobodny.

Kiedy się nad tym zastanowić, jest to całkiem naturalna kolejność. Gdy spotykasz na swojej drodze nową osobę, w pierwszej kolejności warto dowiedzieć się, czy jest przyjazna (czy nie zrobi Ci krzywdy). Jeśli nie jest – uciekaj. Podobnie postępowali już Twoi praprzodkowie.

Jeśli już na wstępie nie wziąłeś / nie wzięłaś nóg za pas, to w drugim kroku sprawdzasz, czy ktoś sam wierzy w to, co mówi (czyli czy jest pełen pasji i entuzjazmu oraz autentyczny). Jeżeli nie – dlaczego Ty miał(a)byś w to wierzyć i poświęcać swój cenny czas na słuchanie go?

Następnie oceniasz, czy osoba, która chce Cię do czegoś przekonać, jest kompetentna. Eksperta poznajesz po tym, że swobodnie wypowiada się na tematy, na których się zna. Jeśli czyjeś kompetencje budzą w Tobie wątpliwości – cóż, możesz z ciekawości wysłuchać mechanicznie odtwarzanych informacji, ale z drugiej strony: od czego mamy Google?

Dopiero gdy wszystkie powyższe warunki zostaną spełnione, podejmujesz decyzję, że warto posłuchać tego, co dana osoba ma do powiedzenia. Wcześniejsze wnioski wysnuwasz na podstawie sygnałów niewerbalnych. I zajmuje Ci to nie więcej niż 7 sekund.

Prędzej umrę niż wystąpię

Jeżeli masz przed sobą ważne spotkanie albo prezentację, ostatnie zdanie prawdopodobnie nie dodało Ci otuchy. Być może będzie Ci raźniej, gdy okaże się, że nie jesteś jedyną osobą, którą stresują kwestie (auto)prezentacji. Według badań ludzie boją się wystąpień publicznych bardziej niż śmierci.

Ludzie boją się wystąpień publicznych bardziej niż śmierci.

Dobra wiadomość jest taka, że nad mową ciała można pracować, a jeśli podejdziesz do tego sumiennie, w 7 sekund będziesz mieć z głowy najtrudniejszy aspekt wystąpienia, czyli zaangażowanie słuchaczy. W sieci można znaleźć mnóstwo wskazówek odnośnie tego, jak to zrobić.

A teraz zła wiadomość: wiele dobrych rad na temat mowy ciała (otwarta postawa, uśmiech, brak nerwowych gestów) bazuje na badaniu tego, co już robią osoby wzbudzające sympatię i zaufanie. Próba odwrócenia tego i zastosowania do siebie pojedynczych zaleceń może skończyć się spektakularną klęską. „Szyjąc” swoją mowę ciała z zalecanych przez ekspertów elementów, uszyjesz co najwyżej ruchowego Frankensteina. Jeśli będziesz specjalnie mrużyć oczy, żeby Twój uśmiech wyglądał naturalnie, ustawisz się w pozycji otwartej, a do tego będziesz kontrolować intonację (czy aby nie jest wznosząca i nie odbiera Ci pewności siebie?), prawdopodobnie zepniesz się tak, że przestaniesz oddychać, a całe Twoje ciało zacznie przypominać przerażającą kukłę.

Spocznij, towarzyszu. Odetchnij, towarzyszko. Nie da się pamiętać o wszystkim. Zacznijmy od drugiej strony.

mowa_ciała

Bogatsi o uśmiech

Z pewnością wiesz (albo przynajmniej intuicyjnie czujesz), że szczery uśmiech jest najlepszym początkiem kontaktu – czy to w kameralnym gronie, czy podczas wystąpienia publicznego. Jednocześnie jest to element, który trudno wyćwiczyć.

Zamiast zastanawiać się, co zrobić, żeby Twój uśmiech był naturalny, wyobraź sobie, że masz przed sobą dobrego znajomego i szczerze cieszysz się, że go widzisz. Reszta zrobi się sama – Twoje oczy zwężą się i rozbłysną, a sylwetka ułoży się naturalnie w przyjazny sposób. Osoba, którą obdarzysz takim uśmiechem, odpowie Ci najlepszą wersją siebie: serdeczną, otwartą i wiary w pozytywny efekt Waszej interakcji.

Uśmiech wpływa też dobrze na Ciebie. Badania pokazują, że 1 uśmiech dostarcza Twojemu mózgowi takiej samej stymulacji jak 2000 tabliczek czekolady albo 16 000 funtów brytyjskich.

1 uśmiech dostarcza Twojemu mózgowi takiej samej stymulacji jak 2000 tabliczek czekolady albo 16 000 funtów brytyjskich.

Niewidzialni przyjaciele

Gdy występujesz przed większą publicznością, np. na konferencji, Twoją wiarygodność podniesie fakt, że masz w środowisku wielu dobrych znajomych, a część z nich znajduje się wśród audytorium. Rozejrzyj się po sali. Daj znać znajomym, że dostrzegasz ich w tłumie, i pomachaj do nich przyjaźnie.

A co, jeśli na sali nie ma Twoich znajomych? Przy odpowiednio licznej publiczności możesz zrobić dokładnie to samo – pomachać wyobrażonym przyjaciołom na sali (jeśli boisz się, że wypadnie to nienaturalnie, po prostu pozdrów publiczność uśmiechem). Słuchacze poczują się zaintrygowani i wyróżnieni takim przyjaznym, personalnym potraktowaniem. Jednocześnie odruchowo uznają Cię za wiarygodną osobę. W najgorszym wypadku pomyślą, że uśmiechasz się do kogoś, kto siedzi za nimi, albo mylisz ich z kimś znajomym. Na pewno nikomu nie stanie się krzywda.

Pomocna dłoń w kryzysie

Kluczem do sukcesu w wystąpieniu lub na spotkaniu jest otwarta, pewna postawa. Żaden z poradników mowy ciała nie zaleca trzymania rąk w kieszeni, chowania ich pod stołem lub za pulpitem. Zdarzają się jednak sytuacje kryzysowe. Bardzo kryzysowe. Naszą ostatnią poradę stosuj tylko w ekstremalnych przypadkach – np. gdy obawiasz się, że za chwilę zemdlejesz, albo poważnie rozważasz ucieczkę zza mównicy.

Podbramkowe sytuacje przytrafiają się zwłaszcza na początku, zanim rozpoczniesz prezentację albo spotkanie. Jeżeli wiesz, że łatwo się stresujesz, miej przy sobie przedmiot, który możesz chwycić. Może to być nieduża piłka antystresowa, kamyk albo nawet chusteczka w kieszeni. Gdy poczujesz zawroty głowy albo kołatanie serca, dyskretnie złap za ten przedmiot. Twój mózg dostanie sygnał, że masz wsparcie (tak jakbyś chwytał(a) pomocną dłoń). Odetchnij głęboko, koncentrując się na długim wydechu. Uśmiechnij się łagodnie – to kolejny sygnał dla Twojego mózgu. Puść swój przedmiot. Wróć do spotkania ze świadomością, że wsparcie masz w zasięgu ręki.

Zadbaj o to wcześniej

Nie da się oddzielić pracy nad mową ciała od pracy nad własnymi wyobrażeniami i przekonaniami. Warto zadbać o jedno i drugie, tak by oba te obszary wzajemnie się wspierały – wówczas efekty będą najlepsze. O tym, jak i po co na co dzień pracować nad swoją mową ciała, dowiesz się z krótkiej animacji dostępnej na Dolineo – wypróbuj bezpłatnie.

Udostępnij ten wpis
Anna Juniewicz

Anna Juniewicz